marca 10, 2017

Połączeni, styl życia czy wielki problem?


Jednym z moich ulubionych dziennikarzy w hiszpańskiej telewizji jest Jordi Évole.
W każdą niedzielę staram się obejrzeć jego program. Porusza tematy ważne dla Hiszpanii ale i również innych państwa europejskich. Jeden z jego odcinków, chciałabym Wam opisać i zaprosić do dyskusji.
W oryginalnej wersji hiszpańskiej ten odcinek zatytułowany był CONECTADOS czyli połączeni. Chodzi o telefonie komórkową, tablety i całą naszą mobilną rzeczywistość.

Temat bardzo ważny nie tylko dla Hiszpanii, ale dla nas Wszystkich. Nie wiem, czy macie podobnie? ale jak tak myślę, że te telefony delikatnie rzecz ujmując trochę nas "opętały".
Aktualnie większość z nas chyba nie wyobraża sobie już dnia bez telefonu komórkowego. To one dają nam możliwość bycia w kontakcie z bliskimi nam osobami, przyjaciółmi czy klientami naszej firmy. Komórka to pewien rodzaj bezpieczeństwa, którą czujemy jeśli tylko jest blisko nas.
Wszystko jest w porządku, jeśli telefon jest naszym pomocnikiem i służy do kontaktowania się z ważnymi dla nas osobami. Problem zaczyna się, gdy pewna granica zostaje przekroczona a telefon przejmuje nad nami kontrolę. Jeśli bowiem w sytuacji, gdy zdarzy nam się go zwyczajnie zapomnieć i zostawimy w domu, wprowadza to w nas stan niepokoju, lęku, może oznaczać, że telefon zaczyna zabierać nam naszą "wolność".

Tylko z uwagi na to, że aktualnie mieszkam w Hiszpanii podaje te statystyki. To samo można zrobić dla Polski i innych państwa europejskich czy całego świata, choć wydaje mi się, że nieliczne kraje będą mogły się obronić i pochwalić odmiennością tego trendu.
 
Aktualnie w Hiszpanii 88% społeczeństwa posiada smartfony. Singapur zajmuje
I miejsce z wynikiem 92%. Co oznacza, że Hiszpania zajmuje II miejsce na świecie w konsumpcji telefonów komórkowych.

Fonoholizm

Podczas programu dziennikarz rozmawia z grupą młodych ludzi, nikt nie ma przy sobie telefonu. Ci młodzi ludzie odbywają terapię, która ma im pomóc odseparować swoje życie od telefonu komórkowego.
Statystyki nie pozostawiają złudzeń, że ci ludzie mają ogromny problem. Sami w ciągu dnia wysyłają setki wiadomości. Spędzają dziennie po 6/7 godz. "podłączeni do sieci".
Wysyłają wiadomości, ale też otrzymują ich dwa razy więcej. Zapisani do kilku grup: siatkówka, piłka nożna, rowerowa etc. w ciągu dnia dociera do nich około 700 wiadomości! Ich WhatsApp stale jest pełny, konwersacje które się toczą w tych grupach, za którymi rzec jasna są ludzie, produkuje taką ilość wiadomości.
Młody człowiek, uczeń ... bez własnego biznesu, rodziny etc. 6 godz. przy telefonie, ja się pytam jak to jest możliwe?!

Niektóre ze zdań które padły podczas spotkania:
Telefon jest jak ręka, noga gdy go nie mam, czuję się jakbym nie miał tych kończyn.
Nigdy, przenigdy nie wychodzę z domu bez telefonu.

Ci młodzi ludzie zdecydowanie przestali kontrolować swoją rzeczywistość, a przede wszystkim stracili normalne życie. Ich uzależnienie jest ogromne, mówił terapeuta. Porównywalne do zachowań ludzi uzależnionych od innych używek.  Podczas terapii próbowali oszukiwać, przemycić za wszelką cenę telefon do ośrodka oraz podejmowali próby ucieczki.

Ostatnia sytuacja którą zaobserwowałam. Z pociągu wysiada młody człowiek, na bluzie ma napis:
La vida, es lo que pasa cuando no miras por tu smartphone.
Życie, to to co się dzieje kiedy nie patrzysz na swój smartfon.

W ręce trzyma telefon, w uszach ma słuchawki. Pewnie wysiada z pociągu, zahaczając plecakiem starszą kobietę. Nie zwraca na nią uwagi. Ona za to tak.
Myślę, że on jest kolejnym który znajdzie się na terapii. I tą bluzę, będzie mógł nosić dumnie dopiero po jej zakończeniu.

 

Wartości

Podczas jednego z wywiadów w tym odcinku, dziennikarz rozmawia ze śp. prof. Zygmuntem Bauman. Wspaniały polski socjolog, filozof, eseista, mówi:

El regalo más importante hacer a los que quieres es darles el sacrificio de tu tiempo.

Najważniejszym prezentem dla tych których kochasz, jest poświęcenie im swojego czasu.

Całość tego fragmentu, możecie obejrzeć tutaj link. Pozostałe pochodzące z tego odcinka link.
Wybrałam ten fragment (ale, zachęcam do obejrzenia pozostałych), by pokazać Wam również jak odbywało się wprowadzenie nowego modelu iphona 7 na rynek.
Ludzie czekający w kolejce dzień może nawet dwa na nowy model telefonu. Dla mnie to jest szalone.

Telefon w prezencie.
Profesor Bauman, mówi, że to jest normalne, bardzo normalne. Ludzie wręczają sobie prezenty. W szczególności rodzice dzieciom, żeby nie czuć się winnymi. Kupują im telefony komórkowe. Dzięki takim prezentom, dzieci stają dla nich dostępne. Tak już jest.
Kończy jednak wypowiedź słowami które przytoczyłam Wam do góry, że brak  w tym wartości bo czasu, nie zrekompensujesz telefonem komórkowym.

Ja również nie wyobrażam sobie aktualnie życia bez telefonu, ale też nie wyobrażam sobie spędzić nad nim 6 godzin. Życie jest zbyt piękne, żeby stracić je w tak głupi sposób.
To do czego go używamy ma ogromne znaczenie. Jaką ma dla nas wartość. Ile sprawia nam radości.
Dzięki temu, możemy ocenić, kto ma kontrolę ja czy telefon.


Na koniec inspiracja dla klubów/pubów i innych miejsc gdzie takie skrzyneczki mogą być użyteczne:

Połóż telefon tutaj, pierwszy kto go użyje płaci rachunek 😏

 

 

 

   

Los smartphones acercan a los que están lejos, y alejan a los que están cerca.

Smatfony przybliżaja do tych którzy są daleko i oddalają od tych co są blisko.

Zapraszam do dyskusji! Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Jak to wygląda z Twojej perspektywy w Polsce?













8 komentarzy:

  1. Dla mnie telefon to przede wszystkim możliwość kontaktu z bliskimi,którzy pozostali w Polsce. Nie jestem od niego uzależniona-może to już kwestia wieku ;) Często widzę rodziny w restauracjach z dziećmi, które siedzą przy stole i za pozwoleniem dorosłych, podczas posiłku mają "nosy w telefonach" - takie to smutne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice dają dzieciom telefony podczas posiłku, a już zwyczajowo gdy wychodzą ze znajomymi i chcą porozmawiać w takim przypadku dla uzyskania "spokojności" to najszybsza droga! jednak najszybsza nie znaczy wcale najlepsza! pozdrawiam Sylwia

      Usuń
  2. Dla mnie telefon to przede wszystkim możliwość kontaktu z bliskimi,którzy pozostali w Polsce. Nie jestem od niego uzależniona-może to już kwestia wieku ;) Często widzę rodziny w restauracjach z dziećmi, które siedzą przy stole i za pozwoleniem dorosłych, podczas posiłku mają "nosy w telefonach" - takie to smutne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Smartfony przybliżają do tych, którzy są daleko i oddalają od tych, co są blisko. - dokładnie tak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może to dziwne, ale często zdarza mi się wychodzić z domu bez telefonu, czasem z premedytacją, czasem o nim zapominam i nie cierpię z tego powodu, aczkolwiek trudno się do mnie dodzwonić. Nie znoszę rozmawiać przez telefon. Natomiast aktualnie telefon - smartfon służy mi jako czytnik ebooków, audiobooków, sprawdzam na nim facebooka, więc niestety moja córka ciągle widzi mnie z telefonem :( i nad tym ubolewam, ale brak mi czasu, miejsca i cierpliwości do użytkowania osobnych urządzeń

    OdpowiedzUsuń
  5. Uzależnienie to chyba jeszcze nie moja generacja, bo widzę to szczególnie u obecnych nastolatków. Jak myślę o temacie to czuję ogromny dysonans. Z jednej strony marzy mi się poznać Świat bez telefonów, świat rozmów, spojrzeń, niespodziewanych wizyt, wyznań twarzą w twarz. Chwilę później przychodzi myśl jak bardzo telefony są nam potrzebne, jak często ratują ludziom życie, oszczędzają nerwów, pozwalają utrzymać kontakt. No i nie wiem. Wniosek chyba jest jeden: we wszystkim wskazany jest umiar :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie nas opętały! Ja sama łapię się na tym :/
    Ale już najgorzej ludzie przemieszczający się po ulicy z telefonami! Zagrożenie życia?!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 paradaespana , Blogger